środa, 22 maja 2013

"Failure is not an option" - Husaria kontratakuje, czyli ostatni dzień w KSC VC

Konkurs łazików NASA Lunabotics Mining Competition trwa w najlepsze. Niestety drużyna z Polski boryka się ze sporymi problemami - paczka zawierająca najwięcej części do wykonania robota nadal się nie odnalazła i już raczej nikt nie skrywa nadziei, że się odnajdzie. Co w takim wypadku pozostaje drużynie Husara? Na pewno nie poddanie się bez walki. Nad stoiskiem polskich studentów zawisł słynny cytat z Apollo 13: "Failure is not an option", a oni wciąż pełni zapału mają nadzieję na uratowanie jedynej europejskiej drużyny w tegorocznej odsłonie konkursu łazików. Wykorzystując części, jakie posiadali, stworzyli coś trochę przypominającego łazika - miało koło kopiące, zbiornik na rygolit i dwa kółka.



My natomiast udaliśmy się do kina IMAX w KSC na film opowiadający o Kosmicznym Teleskopie Hubble'a. Z filmu można dowiedzieć się oczywiście sporo na temat pracy teleskopu i zobaczyć hubble'owskie obrazy w 3D  lecz największe wrażenie robią momenty dokumentujące misje naprawcze. Pierwsza z nich (STS-61) odbyła się w 1993 i polegała na zamontowaniu modułu COSTAR, mającego za zadanie korygować obraz źle wykonanego lustra teleskopu. Kolejne przyrządy dołączano jeszcze w 1997 roku podczas misji STS-82 promu Discovery. Dwa lata później wykonano jeszcze niezbędne naprawy w ramach misji STS-103, a 1 marca 2002 r. odbyła się ostatnia szczęśliwa misja wahadłowca Columbia (STS-109)  dokładnie rok przed katastrofą, w wyniku której zginęło siedmioro astronautów. Ostatnia misja serwisowa (STS-125) odbyła się w roku 2009 i do jej głównych celów należała m.in. zainstalowanie bardzo dokładnego spektografu, a także kamera WFD3. Jako ciekawostkę należy wspomnieć, że jako środek ostrożności po katastrofie promu Columbia, Atlantis podczas STS-125 był ubezpieczany przez Endeavour, który w razie jakichkolwiek problemów miał wylecieć pod szyldem misji ratunkowej STS-400. Na szczęście dodatkowe wsparcie nie było konieczne. Z kolei poświęcenie i precyzja z jaką astronauci musieli pracować nad bardzo delikatnym instrumentem podczas wszystkich misji naprawczych zasługują na wielkie uznanie.

Później poszliśmy do części edukacyjnej Centrum Kennedy'ego, gdzie kolejny raz po finałach konkursu Astrobot, spotkaliśmy się z klockami Lego Mindstorms. Spędziliśmy ten czas w miłym towarzystwie pań, które tam pracują. Zostaliśmy nawet docenieni poprzez małe upominki.

Ostatni dzień  wizyty w Kennedy Space Center Visitor Complex nie mógł obyć się bez zakupów souvenirów od NASA.

7 komentarzy:

  1. "Wykorzystując części, jakie posiadali, stworzyli coś TROCHĘ PRZYPOMINAJĄCEGO ŁAZIKA - miało koło kopiące, zbiornik na rygolit i dwa kółka."
    z tym się niestety zgodzić nie mogę. Ich łazik zrobił furorę, w 3 czy 4 dni zbudowali coś, na co mieli 3 miesiące. A ich łazik przeszedł "Command test" oraz "Security". Działał, był sprawny i dał się sterować...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ku ścisłości: można powiedzieć, że zrobili wszystko w 2 dni. Poza tym pamiętaj, że nie widzieliśmy już gotowego łazika, a to chyba normalne, że robot wykonany w 50% tylko przypomina konstrukcję ostateczną ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale łazik był wykonany do końca. Na miejscu HUSARa gdybym przeczytał tamto Twoje zdani- byłoby mi bardzo przykro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co ja pamiętam, łazik, który widzieliśmy podczas ostatniego dnia pobytu w KSC VC nie miał np. kół i był tylko podpierany ;-)
      Co do samej Drużyny Husara, przy każdej okazji staram się mówić o ich husarskiej heroiczności, na każdej prelekcji, którą prowadziłem (a były już 2, szykuje się trzecia), wspominam jak to Polak potrafi w 2 dni zrobić to, na co inne drużyny poświęciły całe pół roku.

      Usuń
  4. W takim razie czemu napisałeś "stworzyli coś trochę przypominającego łazika" ?
    To że nie widzieliśmy efektu końcowego nie znaczy że możemy tak o nim mówić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale 22 maja mieli naprawdę coś trochę przypominającego łazika, bo było nieskończone ;) Przecież pisałem relację dzień po dniu i teoretycznie 22 maja nie mogłem wiedzieć jak będzie wyglądał łazik 23 maja ;-) To, co tutaj czytasz jest poszerzoną wersją LIVE - każdego kolejnego dnia ja sam odkrywam coraz więcej, dlatego czytelnik też dostaje taką szansę.

      Usuń
    2. W takim razie mogłeś o tym wspomnieć. Skąd potencjalny czytelnik ma wiedzieć że jest to poszerzona wersja LIVE?
      BTW: Czy przy którymś "odcinku" z dnia kolejnego wspomniałeś o tym że ich łazik to był ŁAZIK który DZIAŁAŁ?

      Usuń