sobota, 1 sierpnia 2015

Blue Moon i ... Boeing 737

Wczorajsza pełnia, mimo, iż z pozoru całkiem zwyczajna, była, statystycznie rzecz biorąc - niezwykła i niezdarzająca się często. Blue Moon ("Niebieski Księżyc") - taką nazwę nosi druga pełnia w ciągu miesiąca i naprawdę nie zdarza się ona często! 31 lipca Księżyc w pełnej krasie zawitał na naszym niebie po raz drugi w ciągu lipca - wcześniej pełnia miała miejsce 2 lipca. Pamiętajmy, że naturalny satelita Ziemi przez wieki, szczególnie w Polsce, nazywany był "miesiącem" i w pewien sposób jego cykliczne zmiany w wyglądzie i położeniu wyznaczały ludziom dwunastą część roku. Dlaczego więc co jakiś czas Księżyc przeczy tej regule i jego pełnia przypada nie mniej, nie więcej niż 2 razy w miesiącu? To proste. Jego okres obiegu wokół Ziemi wynosi nieco ponad 27 dni. Podczas dłuższych miesięcy, takich jak lipiec, pozostaje jeszcze 3-4-dniowe "okienko", w czasie którego przy odrobinie szczęścia, Księżyc ponownie może znaleźć się w pełni jeszcze w tym samym miesiącu. Warunek jest jeden - pierwsza pełnia musi nastąpić w pierwszych 2 dobach miesiąca, aby zjawisko było obserwowalne na całym świecie w każdej strefie czasowej.
Jak można się spodziewać, nie jest to takie łatwe, a i nie zdarza się często. Blue Moon przypada około raz na trzy lata i następne dwie pełnie podczas jednego miesiąca czekają nas dopiero w styczniu 2018 roku.


Jak to bywa w ludzkim zwyczaju, niepowtarzalne chwile chcemy uwiecznić. Dlatego postanowiłem sfotografować nie tyle Srebrny, co wyjątkowo Niebieski Glob. Szczęście dopisało mi tym bardziej, że na tle tarczy Księżyca zarejestrowałem Boeinga 737-808 Sunwing Airlines, lecącego z Malagi do Warszawy. To moja pierwsza fotografia z takim "tranzytem", stąd nie ukrywam ekscytacji. Trafienie samolotem w Księżyc to również niecodzienne zjawisko, wymagające z pewnością sporo szczęścia.