sobota, 24 sierpnia 2013

Debiutancki Księżyc

Wczorajszą noc spędziłem jak rasowy astrofotograf - ani jednego spojrzenia przez okular poza alignmentem teleskopu .

Ustawiłem się przed domem z moim MAKiem niedługo po północy i czekając na odpowiednie wychłodzenie, testowałem jeszcze montaż NexStar SLT, który ostatnio u mnie zawodził. Tym razem wybrałem inną metodę alignmentu i wszystko przebiegło po mojej myśli. Po przełączeniu śledzenia na Księżyc sam zdziwiłem się jak niechętnie Srebrny Glob uciekał z pola. Spędziłem w sumie 3 godziny na nocnym foceniu, a dzisiaj (już po północy, więc w zasadzie wczoraj) od rana zajmuję się stackowaniem i obróbką zdjęć. Można powiedzieć, że jest to mój debiut zarówno przy składaniu klatek, jak i przy obrabianiu zdjęć, więc proszę o wyrozumiałość odpowiednią dla młodego stawiającego pierwsze kroki .









Sprzęt (czy już w zasadzie setup ): Celestron MAK 127/1500 na NexStar SLT + PGR Firefly
Nagrywanie w FireCapture, składanie w AutoStakkert!2, obróbka na szybko w IrfanView i Gimpie

I jeszcze jako bonus... :


W czasie nagrywania jednego z filmików o godz. 02:31:11 uwieczniłem przelatujące "coś" na tle Księżyca. Nadal nie wiem co to może być, więc zaznaczyłem to kółkiem i naniosłem jeszcze drogę i kierunek - przynajmniej widzicie jak wygląda sucha klatka z tego teleskopu. Moim zdaniem musi to być coś na wysokiej orbicie, bo zarówno prędkość (przelot przez całe pole widzenia trwał 1 s), jak i wielkość obiektu przy takim powiększeniu wyklucza wszystko latające nisko. Na zamieszczonej klatce nie widać akurat zbyt dobrze konturów tego czegoś, lecz według mnie był on nieco wydłużony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz